Tour de Zalew Dobczycki

Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 1

Fajna traska z iSport Team. Dobrze że chłopaki mają cierpliwość po podjazdach :-)
Gorzków - Dobczyce - Myślenice - Siepraw - Swoszowice - Wieliczka.
Osobliwie wyglądał cmentarz w Dobczycach - co nieco się zsunął/spłynął.

Miedzygórze 2010

Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 20.06.2010 | Komentarze 3

Znacznie zmieniona trasa w stosunku do edycji 2009, chyba bardziej wymagająca pod względem technicznym, brak deszczu choć mokro.
Co do wyników (moich) to zacytuję Erniego: "...Baranek moze byś tak zaczął jeździć jak w wyścigu a nie na wycieczce?...". Muszę to rozważyć :-)
Nie złapałem żadnego dzwona, nie złapały mnie skurcze. Nuuuda, jak dialogi w polskich filmach :-). Przez cały tydzień przed maratonem nie miałem szansy wsiąść na rower i chyba trochę tego mi brakowało. Spodziewając się charakteru trasy jak w 2009 zostawiłem na tyle mocno zjechanego RRona i to nie był dobry pomysł bo się co nieco ślizgał pod górę. Muszę też zmniejszyć ciśnienie w amorze bo na szybkich zjazdach łapy mi odpadały. A można było zjeżdżać szybciej.
310/416 open
111/146 M3
oficjalny czas 4:23:16

Międzygórze 2010 © sheep

Gdów-Dobczyce-Świątniki-Swoszowice

Sobota, 12 czerwca 2010 · dodano: 13.06.2010 | Komentarze 2

Super wyjazd. Co prawda co wzniesienie to szła "decydująca akcja wyścigu" i czołówka odjeżdżała a peleton zostawał - wczoraj rolę peletonu grałem ja i tylko ja - ale i tak było fajnie. Musżę z chłopakami więcej jeździć bo przy lepszych tylko się zyskuje :-) Rowery Erniego i Konrada - miodzio i to bez kadzenia. Ale jeżdżą skurczybyki mocno i szybko. Tomek na damce też :-)
Aha, palnik był straszny.

Niepołomice (co by tu napisać?)

Środa, 9 czerwca 2010 · dodano: 09.06.2010 | Komentarze 2

Dzień jak co dzień :-))) No prawie. Mogłem jednak zjeść obiad. Skądś trzeba czerpać energię. Dobrze że wystartowałem przed 20 bo bez słońca było znośnie - ze słońcem chyba bym spłynął.

Niepołomice raz jeszcze :-)

Poniedziałek, 7 czerwca 2010 · dodano: 07.06.2010 | Komentarze 0

No cóż, może i mało oryginalnie ale trzymają mnie też inne przyjemności :-)

Niepołomice (pełne).

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

To był miły akcent na zakończenie weekendu.

Dobczyce-Świątniki-Swoszowice-Wieliczka

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 05.06.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj fajnie się kręciło. Taka ósemka przez Gorzków do Dobczyc a później po rezygnacji z Gdowa (zarwana droga po opadach) przez Gorzków (ale z innej strony) do Świątnik, póxniej Swoszowice, Wieliczka i dom. W Baryczy capiło niewąsko!

Test podjazdu w Wieliczce

Piątek, 4 czerwca 2010 · dodano: 04.06.2010 | Komentarze 0

Podjazd całkiem miły, 900 metrów długosci i 90 przewyższenia, max nachylenie 17%. Pierwsze 300 metrów kostka, średnio przyjemna. Trochę za długa pętla wychodzi - muszę zjechać inną drogą i wtedy będzie OK. Jak nie ma czasu to mozna kręcić sobie w kółko :-)

Był sobie czysty napęd.

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 0

Wystartowałem razem z burzą ale tak jakby obok. Przed torem kajakowym spotkałem Erniego - uciekał przed burzą. Podłączyłem się i zaraz nas dopadła. Po krótkim pobycie z dużą grupą kolarzy pod ścianą czegoś tam co jednak chroniło przed deszczem pyknęliśmy Swoszowice, Rzeszotary i kazdy pojechał w swoją stronę - ja na Wieliczkę a Erni na Kraków via Świątniki. Było fajnie choć ten miesiąc zamykam deficytem 250 km w stosunku do planów. Kiszka ale z czasem jest naprawdę krucho :-(

Wreszcie ruch. Choć niewielki.

Czwartek, 27 maja 2010 · dodano: 28.05.2010 | Komentarze 2

Rowerek po serwisie spisuje się OK. Praktycznie cały napęd jest nowy co bardzo ładnie czuć. Nie zmieniłem opon z braku czasu i teraz dobrze wiem że excavator to fajny model ale nie na asfalt. Czułem jakby mnie przyklejał do podłoża. Najpierw bzikował czujnik kadencji a dzisiaj okazało się że licznik zapisał wyjazd z błędem i nie da się ściągnąć danych. Więc wpisałem co pamiętam z wyjazdu i tyle. Mam nadzieję że to tylko wyskok formy roxa a nie trwała tendencja bo się zdenerwuję.
A i jeszcze poznałem fajny podjazd w Wieliczce :-) W sam raz na rozgrzewke przed jakąś traską.